Pełną gębą wiosna jest. Co by nie mówić - szaleje, kotłuje się, buzuje, wyłazi i wygląda zewsząd, narzuca się wręcz swoją zielonością, świeżością i energią. Próbuję się nią zarazić ;)
Póki co kilka zdjęć:
-obiecana prezentowa giwera (tak, ta dziarska dziewoja ze strzelbą to ja ;)
Dziewcze w mundurze, a w niej dusza romantyczna!SUPER!!!!!
OdpowiedzUsuńNo cudnie!
OdpowiedzUsuńDo zachwytów nad tymi pięknymi białymi kwiatkami to pasuje raczej zwiewna biała suknia z organzy i na bosaka (czyli na nimfę).
Tylko czy taki wizerunek przystaje do Mi? Raczej energicznej niż eterycznej. Z giwerą na pewno jest ciekawiej :)))
Z całej duszy zazdroszczę Ci ogródka. Pięknie go urządziłaś.
Trafiłam na Twój blog przypadkiem - bardzo mi sie podoba - ciekawy i różnorodny.
OdpowiedzUsuń