Nie takie jak bym chciała.
Przepraszam wszystkich, którzy wysłali mi życzenia Bożonarodzeniowe/ Noworoczne a ja nie odpisałam.
Okazuje się, że przy moich przyjaciołach niechybnie zgniłabym w tym meksykańskim więzieniu.
Cóż. Życie.
Fotka stąd.
Jak marudzimy to obie...
OdpowiedzUsuńRybko, co się dzieje?
OdpowiedzUsuń